Czym się różni u Państwa czerwiec od maja i lipca? Czy to wszystko jedno, czy jednak jest coś (lub całkiem sporo oznak), które świadczą, że to właśnie czerwcowe dnie i noce?
Ciekawe, kto ma ulubioną czerwcową odzież. Albo ulubiony czerwcowy zapach. Albo smak. Co dobrego zaczęło się razem z tym czerwcem? O, żeby ta lista była jak najdłuższa

Błogie „bezobiedzie”
Cóż, nie wiem, czy jest się czym szczycić, ale uważam, że jeśli na obiad nie składają się ziemniaki, to posiłek obiadem nie jest. W związku z tym, że w czerwcu bardzo mi się nie chce mieć w kuchni parujących garów z pyrami, stawiam na fajerze gar z wodą na makaron, który „dochodzi” dużo szybciej. I rewelacyjnie smakuje ze śmietaną i truskawkami.

Piasek na stopach
W czerwcu można już spokojnie wskoczyć w sandały. A nawet jeśli ma się tzw. kryte buty, i tak nogi po spacerze są czarne. Tak już się kurz z dróg i ulic klei do skóry, od czerwca do… sierpnia? Mniej więcej tak. Osobiście uwielbiam mieć takie zdrożone wakacyjnie nogi. Tak jak uwielbiam stan, gdy już czyste, błogo odpoczywają.
Czerwone maki i niebieskie chabry w zielonym życie
To jeden z najpiękniejszych krajobrazów: polne kwiaty w jeszcze zielonym zbożu. Bardzo łatwo to przegapić. Najpierw może być za wcześnie na maki i chabry, a chwilę potem kwitną już, ale już wcale nie w zielonym, a słomkowo-złotym życie. Poza tym, to makowo-chabrowych pejzaży coraz mniej ze względu na nowoczesne rolnictwo – w końcu to chwasty, których w zbożu być nie powinno, najwyżej kilka, przy brzeżku, niechcący…
Osobiście robię wiele, by choć raz w roku móc sobie popatrzeć na zielono-czerwono-niebieską urodę pól.
Piwonie i róże, akacje i sosny
Celowo piwonie (peonie) na pierwszym miejscu. Choć róże też lubię, zwłaszcza dzikie. Jak się jedzie rowerem co chwilę wpada się w chmurę otaczającą krzaki dzikich róż. Oszaleć można od piękna. Podobnie w przypadku zapachu akacji czy rozgrzanych sosen w lesie. W lipcu na pewno człowiek się już przyzwyczai do zapachów lata, a na razie – oszołomienie.
Rozmaite postacie truskawek
Czerwiec to chyba najbardziej truskawkowy miesiąc w roku. Na stoły wjeżdżają z makaronami i śmietaną (jak wyżej), w galaretce na biszkopcie lub sauté. Swoją drogą (piękną, piaszczystą), ciekawe czy teraz częściej rozmawiamy o truskawkach ze sobą, czy z Google (lub inną wyszukiwarką)… O przepisach na te truskawkowe frykasy, o tym, czy wypłukane w sodzie naprawdę nie są już bogate w pestycydy, o wyższości leśnych poziomek nad truskawkami (czy gorszy jest bąblowiec, czy chemia — jeśli lubimy ponarzekać, że dziś jeśli mamy wybór, to tylko między przysłowiową kiłą a rzeżączka), etc…
Czerwcowa sukienka
Jedną ze swoich ukochanych sukienek, cudem zdobyłam właśnie w czerwcu. Od ponad 10 lat nazywam ją czerwcową sukienką. I najchętniej noszę właśnie w czerwcu — kiedy jeszcze nie ma takich piekielnych upałów.

Najnowsze komentarze