O tym co dać w prezencie osobie, której się nie lubi. I trochę o tym jak wybierać upominki dla ukochanych.

Choć obdarowywanie bliskich powinno sprawiać mnóstwo frajdy – często wcale tak nie jest. Dlaczego? Uważam, że dlatego, że dla wielu z nas to coś więcej niż tradycja. To informacja: co o mnie myślą, ile znaczą dla nich moje potrzeby, jak uważnie mnie słuchają, ile dla nich znaczę… Czy zależy im bym się uśmiechnęła/uśmiechnął czy zagryzł/a wargi.

Co podarować osobie, której się nie lubi? To proste. Wystarczy przypomnieć sobie upominki, które dostałaś/dostałeś i które sprawiły, że poczułaś/poczułeś, że lepiej byłoby nie dostać nic… Paradoksalnie – te upominki, które często podarowały osoby, które Cię bardzo lubią albo i kochają, tylko… nie lubią albo nie potrafią wybierać prezentów.

Byle co

Wejdź do Lidla, Biedry, Selgrosa czy tam co masz najbliżej i kup to, na co w pierwszej kolejności padnie Twój wzrok. Niech zadziała magia przypadku. Absolutnie nie zastanawiaj się nad sensem swego wyboru, bo wszystko popsujesz. Ewentualnie miń z zamkniętymi oczami stoisko z pieczywem.

To, co bardzo by Ci się podobało lub przydało

Kaszmirowy sweter z golfem w rozmiarze 36? Podświetlany domek bożonarodzeniowy? Miód? Kabura do pistoletu? Zapasowa końcówka do mopa? Potraktuj swój własny list do św. Mikołaja jako ściągawkę i kupuj jak leci: koniecznie tym nielubianym osobom z grona. Kieruj się wyłącznie swoimi potrzebami, upodobaniami, zainteresowaniami – nieś „krużganek” oświaty, nawracaj na właściwe tory, pokaż innym co powinni pokochać, bo przecież wiesz najlepiej co jest dla kogoś najlepsze.

Coś turbo drogiego?

A co. Stać Cię. Pokaż mu/jej, że powodzi Ci się świetnie i cała ta drożyzna w sklepach nie robi na Tobie żadnego wrażenia. Niech czuje się zobowiązany/zobowiązana – do czucia wdzięczności i patrzenia z uznaniem na tak hojną osobę. Przynajmniej przez chwilę nie będzie się rzucał/a. No i niech wszystkim potem powie, jaki masz gest.

Dla lepszego wrażenia wsadź prezent w drogie pudło (takie od 50 zł w górę).

Coś turbo taniego?

Jeśli wręcz przeciwnie – nie zamierzasz wydawać ani dychy na prezent dla tej osoby to… nie wydawaj. Rękodzieło jest trendy, tak? No, to weź coś ulep z plasteliny albo już odżałuj tę dychę czy dwie i kup w chińskim centrum jakąś opaskę na włosy albo bombkę. Podniszczone sweterki z secon handu też nie są drogie. Z akcentem na podniszczone.

Coś co sam/a dostała/eś na ubiegłoroczną gwiazdkę/imieniny/urodziny/bez okazji

Masz jeszcze jakieś nietrafione prezenty z ubiegłej gwiazdki? Wybierz ten najbardziej nietrafiony i puść dalej. Ktoś Ci dał nalewkę (a Ty nie pijesz) albo dżem z jagód (a Ty po jagodach masz zaparcia)? Śmiało – daj to osobie, której nie lubisz. Maskoteczki, durnostojki, nie twarzowe ciuchy, przeczytane książki (albo te, których nie dało się czytać) – ej, no nie wierzę, że nigdy nie dostałaś/nie dostałeś kompletnie nietrafionego prezentu. Niech ktoś nielubiany poczuje się teraz tak jak Ty wtedy.

Prezent, który wprawi w zakłopotanie?

Pomyślmy… Ktoś nielubiany ma kompleksy z powodu nadwagi? Świetnie! Podaruj mikroskopijne majteczki w rozmiarze XXS albo bluzkę, którą będzie się wyciągać z opakowania jak ogromną narzutę na łóżko. Uważasz, że ktoś jest zbyt spięty i pruderyjny? Zrób sobie jaja i wybierz coś z sex shopu. Ktoś nie ma pracy albo ma depresję? Znajdź poradnik, którego tytuł pomoże mu rozwiązać problem w 7 dni. To bardzo delikatna sprawa, ale przy odrobinie szczęścia uda Ci się wbić – jeśli nie szpilę – to szpileczkę.

Poproś by ktoś powiedział, czego nie chce dostać

Jeśli uważasz, że nie wypada pytać o to, co ktoś chce dostać – zapytaj czego nie chce dostać. I jeśli go nie lubisz – podaruj dokładnie to, co wymienił. Swoją drogą – to cudowny temat do rozmowy na posiadówkach i spacerach z (lubianymi) bliskimi. Że też nigdy na to nie wpadłam – metoda eliminacji to bardzo fajny sposób na unikanie podarowywania im nietrafionych prezentów.

A jak kupić trafiony prezent? Psychologia ma swoje patenty…

Przeglądając artykuły psychologów na temat trafionych prezentów – można dojść do wniosku, że sporo z nas ma z upominkami spory problem. I dotyczy to zarówno wręczających jak i obdarowanych… Z badań ankietowych, psychologom wyszło, że by nie ryzykować wręczenia nietrafionego prezentu, dobrze jest:

  • pytać bliskich o to, co chcieliby dostać,
  • nie wręczać zbyt drogich ani zbyt tanich prezentów (to, ile powinien kosztować fajny prezent – zależy od tego, ile zarabiamy i jaki budżet możemy przeznaczyć na prezenty),
  • zastanowić się co obdarowywanej osobie sprawiłoby radość,
  • raczej zrezygnować z pieniędzy lub kart podarunkowych,
  • częściej podarowywać doświadczenia zamiast rzeczy (prezenty doświadczeniowe to: wycieczki, bilety na różne wydarzenia, kursy, etc.),

Jestem na etapie realizacji listy prezentów i… pewnie nie wszystkie będą trafione. Ale autorzy wspomnianych wyżej artykułów radzą by się wyluzować, bo panika nic nie pomoże 🙂

źródła:

A. J. Martingano: Try to Avoid These 6 Gift-Giving Mistakes,
S. M. Burn: Gift-giving Anxiety
S. Degges-White: Gifts That Disappoint: Seven Rules of Gift-Giving Explained

Zdjęcia robione w Muzeum w Elblągu latem tego roku 🙂

A propos:

Prezent w militarnym stylu i na każdą kieszeń? W sklepiku Agencji Mienia Wojskowego znajdziesz nie tylko słynne wojskowe slipy…

Pytaki, czyli gramy, bo lubimy (+ nasz rodzinny ranking gier planszowych)

O jemiole – bukiecik ciekawostek