Długo zastanawiałam jaka gra będzie najlepsza dla naszej przedszkolaczki – Pytaki czy Odkrycia. Poznać i zrozumieć siebie. Padło na Pytaki. I chcę o tym z Wami pogadać.
Jaka była najbardziej niebezpieczna przygoda, która Cię spotkała? Opowiedz o jakiejś walce (niekoniecznie fizycznej), którą wygrałaś/wygrałeś. Jaki jest ulubiony deser osoby siedzącej po Twojej prawej stronie?
Takich cudownych tematów do rozmowy jest w Pytakach 96! Do tego kostka uczuć, która pomaga zrozumieć takie emocje jak: radość, smutek, zachwyt, zadowolenie, strach, gniew… I niech pierwszy rzuci kamieniem w tę grę dorosły, który zawsze doskonale rozróżnia te uczucia i wie po co mu one! Zapewniam, że zdecydowanie lepiej rzucić kostką, wylosować pytanie lub zadać je komuś, z kim usiadło się zagrać w Pytaki.
Pytaki i ach te przedszkolaki!
Pierwsze podejście do gry i… trochę jakby klapa. Grałyśmy 2 minuty, poczym dzieciak stwierdził, że najciekawsze jednak są kartony, z których wyjęłyśmy żetony z pytaniami i karty uczuć. Że te kartony to świetne szablony do rysowania rakiet, kosmitów, łąki, przyjaciółki i całej jej rodziny. Rysowała tak godzinę, więc kawałek popołudnia upłynął bez nudy.
Nie wiem wiedziałam co dalej, ale miałam nadzieję, że mimo wszystko uda nam się jeszcze kiedyś pograć. Ponieważ ta gra naprawdę mi się spodobała. Bardzo. Jest tak dobra, że cele gry można osiągnąć nawet nie grając. Rysowanie rozmaitych scenek przy pomocy szablonów samoróbek – w końcu przyniosło skutek w postaci… celów tej gry! Czyli:
- przyjemnego spędzenia czasu w rodzinnym gronie,
- lepszego poznania się,
- rozwijania świadomości emocjonalnej
- ćwiczenie słuchania, opowiadania i komunikacji w ogóle,
- treningu cierpliwości
- międzypokoleniowej integracji
Na instrukcji wśród celów gry jest jeszcze: wsparcie w nauce czytania i liczenia w przypadku graczy-przedszkolaków. I tylko on, jako 1 z 7 nie został osiągnięty…
Nie chcesz – nie mów i… jak ptaki grały w Pytaki
Bardzo fajnie się składa, że twórcy gry radzą, by nie zmuszać do odpowiedzi. Kiedy w weekend graliśmy we trójkę, pojawiły się pytania, na które sama wolałam nie odpowiadać. Np. Czy chciałabyś/chciałbyś, żeby któryś z graczy za coś Cię przeprosił? Powiedz mu o tym. Tak czy inaczej – tego typu pytak to bardzo fajny punkt zaczepienia do rozmowy sam na sam, już po skończonej grze.
I jeszcze jedno. Znam pewną dziewczynkę, która do gry w Pytaki zaprosiła… kolorowe ptaszki. Czytały pytania (ćwir, ćwir, ćwir), które potem mama albo tata „tłumaczyli” na ludzki-polski lub odpowiadały (ćwir, ćwir, ćwir), które to odpowiedzi na ludzki-polski tłumaczyła dziewczynka. Taka ptasia maska – że niby to nie ja tak myślę ani mówię, tylko niebieska ptaszyna…
Sprawę komplikował fakt, że ptasich graczy dołączyło sporo, więc zrobiło się małe zamieszanie. Ale zapewniam – do opanowania.
Jeśli macie Pytaki i dzieciaki, które nie lubią się otwierać – można spróbować zaprosić do gry jakąś maskotkę, która „przemówi” w imieniu tych skrytych. Ale nie musi… Zasada „nie chcesz – nie mów” to podstawa.
Pytaki – najlepsza rodzinna gra dla dzieci i dla dorosłych
Myślę, że w Pytaki śmiało można grać nie tylko z przedszkolakami, ale i dużo starszymi dzieciakami. Również tymi, co drzemią w nas, dorosłych i lubią gadać, mieć swoje 5 minut najczęściej jak się da. Z tymi co nie lubią gadać też i być w centrum uwagi też…
Uwaga, to tak „stara” gra, że nie ma jej w stacjonarnych sklepach. Nawet tych dużych i jeszcze większych. Na szczęście w internecie można ją kupić bez problemu. Dlatego jeśli zastanawiacie się jaka rodzinna gra będzie najlepsza na wspólne poranki, popołudnia i wieczory – pożyczcie sobie Pytaki od znajomych (ktoś na pewno ma!) i przetestujcie.
A co z grą Odkrycia. Poznać i zrozumieć siebie ? Nie wiem. Choć jest bardziej kolorowa, ma piękne ilustracje i wydaje się być bardzo przyjemna… na razie poczeka. Z recenzji, które przeczytałam wynika, że nie powinno jej zabraknąć w żadnym z gabinetów psychologów dziecięcych… Na użytek domowy – Pytaki wystarczą!
Nasz rodzinny ranking gier planszowych dla przedszkolaka
Jeśli chodzi o inne gry, to podaję je w kolejności w jakiej do nas trafiły (w nawiasie – liczba punktów od 0 do 3, przyznawanych przez dziecko, mamę i tatę):
- Na jagody (dziecko: 3, mama 2, tata 2, razem 7 punktów) – fajny pomysł na pierwszą planszówkę,
- Cztery Pory roku (dziecko 1, mama 2, tata 2, razem 5 punktów) – przy tej grze był największy kłopot z przegrywaniem,
- Nawlekaj, nie zwlekaj (dziecko 2, mama 2, tata 2, razem 6 punktów) – służy nam bardziej do zabawy niż gry,
- Świat dinozaurów (dziecko 3, mama 2, tata 2, razem 7 punktów) – idealna dla fanów dinozaurów,
- Mali detektywi (dziecko 1, mama 2, tata 3, razem 6 punktów) – świetna, tylko bardzo małe elementy przemieszczają się jak szalone),
- Kurnik (dziecko 3, mama 3, tata 3, razem 9 punktów) – tania i fantastyczna gra rodzinna,
- Skrzaty (dziecko 3, mama 2, tata 1, razem 5 punktów) – chętnie grana, układana, Mała ciągle ją lubi,
- Potwory do szafy (dziecko 1, mama 2, tata 1, razem 4 punkty) – bez szału, mimo fantastycznych recenzji w sieci,
- Bystre oczko (dziecko 1, mama 1, tata 1, razem 3 punkty) – miał być hit, a tak naprawdę nigdy nie udało się zagrać w nią naprawdę,
- Kolorowe gąsieniczki (dziecko 2, mama 2, tata 3, razem 7 punktów) – dwa warianty gry, przyjemna szata graficzna, zwłaszcza dla wielbicieli owadów 🙂
- Co za emocje (dziecko 0, mama 2, tata 0, razem 2 punkty) – spodziewałam się, że będzie lepiej, tymczasem zero zainteresowania ze strony rodziny…,
- Ale pary/Duble (dziecko 3, mama 3, tata 2, razem 8 punktów) – mamy: Ale pary Słodziaki i Duble Kids, obie fajne,
- Pędzące żółwie (dziecko 2, mama 3, tata 3, razem 8 punktów) – zabawna i przyjemna, raczej dla starszych niż młodszych przedszkolaków
- Pytaki (dziecko 3, mama 3, tata 3, ptak – 1, razem 10 punktów) – zdecydowany lider wśród naszych planszówek.
Na dzień dzisiejszy – kiedy Mała ma 4 lata – Pytaki rządzą. Tuż za nimi: Kurnik (Nasza Księgarnia) i eex aequo Ale pary Słodziaki (Aleksander) i Duble Kids (Rebel), krok za nimi: Pędzące żółwie (Egmont).
Baaardzo jestem ciekawa Waszych opinii o najlepszych grach planszowych (rodzinnych, zręcznościowych, logicznych, karcianych, etc.) dla przedszkolaków.
Widzę, że „Pytaki” to jednak coś więcej niż tylko gra i rozrywka…
Więcej, więcej 🙂
Ciekawa gra 😊!!!
Ciekawa jak sami gracze 🙂