Aż się prosi, by podsumować to i owo. W maju 2020 roku opublikowałam pierwszy blogowy wpis – od tamtej pory właśnie minęło 9 miesięcy. Co mi się urodziło? 100 tematów do rozmowy. Pogmatwane statystyki. Nowi, ważni ludzie.

Według niezmiennie opiniotwórczonego Faktu, który powołuje się na badania przeprowadzone przez Journal of Social Sciences – mój blog,jako że jest spod znaku Wodnika – ma ogromne szanse na sukces. Bo to spod znaku Wodnika jest aż 10% generalnych dyrektorów wiodących na giełdzie przedsiębiorstw. Mogłam się domyślać – doskonale znam dyrektorsko-generałową stronę osobowości Wodników – moja mama i mąż są właśnie spod tego znaku. Mimo to lubię otaczać się Wodnikami

Statystyki blogowe – jakie są a jakie powinny być
Zaczynałam na bloggerze. Rosnące w zawrotnym tempie staty niosły mnie jak na skrzydłach. Kiedy we wrześniu okazało się, że wg. bloggera odwiedzono mnie 3,5 tys. razy – postanowiłam się przeprowadzić na wordpressa. Obrastające w piórka skrzydła podcięły trochę statystyki z Google Analitics – wg GA swoją radość powinnam podzielić na trzy. To jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że trzeba zmienić adres. Od października Tematy do rozmowy mają nową szatkę i zupełnie nowe statystyki. Od tamtej pory 1 778 unikalnych użytkowników wpadło by pogadać podczas 4 707 odwiedzin. Średnio miesięcznie wpada 450 uu. Dla Was może to mało, dla mnie – bardzo, bardzo dużo.

To ten wpis jest według wordpressa najczęściej czytanym postem (ale wp nie podaje ile razy już był czytany)
Kiedyś przeczytałam ofertę reklamodawcy, dla którego warunkiem współpracy było minimum 5 tys. uu miesięcznie. Nie wiem czy ten facet (bo to był facet) chciał promować cukierki, dresy, podróbki perfum, markowe perfumy czy ekskluzywne apartamenty na sprzedaż. I nawet nie wiem ile kasy za to proponował – może też 5 tys. zł miesięcznie, może 5 zł. „Aha, więc na blog może wleźć nawet 5 tys. użytkowników w miesiącu” – zakodowałam i… uznałam, że pewnie takie statystyki powinny być… Głupie, co? Czy mądre?
Plany, plany
Na pewno będą kolejne Tematy. Na pewno będę kontynuować cykle „Kursik staropolskich słówek „ i „Klasyka zamiast poradnika”. Na trzeciego, już wkrótce dojdzie jeszcze jeden cykl – „Co myśmy najlepszego wypożyczyły?!” i będzie o książkach, które sobie wybrałyśmy z bibliotek w danym miesiącu (dwie książnice odwiedzamy regularnie – właśnie raz na miesiąc, bo taki jest regulamin i nam pasuje).
Zamierzam również wybić sobie z głowy słowa niedoszłego zleceniodawcy, który sprawdzał moją umiejętność nadania tytułów. „Boję się, że art napiszesz super, ale… nikogo nie zainteresuje temat i nikt w niego nie kliknie„. Mimo że minęło od tamtej pory 2,5 roku i mam pięciu przefajnych, stałych klientów – zdanie napisane przez tamtego – wciąż mnie wkurwia.
Przeciwwagą tamtego marudy jest przesłanie słów: „Dobry tekst zawsze się obroni„, które przeczytałam na grupie copywriterów. Bez względu na SEO i miliardy innych kawałków w sieci. I niech ta prosta zasada się sprawdza – tego życzę swojemu blogowi.

Co sądzicie o związku statystyk i satysfakcji z prowadzenia bloga? Osobiście mam kolekcję tekstów pisanych do szuflady, których nigdy nie opublikuję, bo naprawdę pisałam je tylko dla siebie… Te, które publikuję – piszę dla Czytelników. One bez Was nie istnieją, dlatego dziękuję, że jesteście
Luizo, Ty masz taki niesamowity talent, ze obojetnie jaki temat ruszysz, to staje sie ciekawy. I zatrzymuję się kolo zwyklej jemioly i przypominam sobie Twoj wpis. Ostatnio czytajac chyba o dziczkach, zachwycalam sie JAK potrafisz pisac. A czytelnicy? Czasami wydaje mi sie, ze te miliony, to chyba sa kupione. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne teksty. Sciskam :*
Gratuluję, życzę wielu wiernych czytelników i satysfakcji z prowadzenia bloga. I oczywiście kolejnych okrągłych rocznic, przynoszących zadowolenie Autorce i czytelnikom. :))
Bloga może i piszemy dla siebie, ale nie ukrywajmy, że czekamy na odbiorców i cieszy nas każde kolejne wejście, komentarz czy obserwator, ale też trudno, aby sam z siebie nabrał popularności wśród milionów innych. Zawsze trzeba troszeczkę mu pomóc i się pokazać innym :))
Mnie osobiście bardzo podoba się tematyka Twojego bloga i teksty, tak więc zostaję twoim stałym bywalcem :))
Gratuluje serdecznie blogowego sukcesu! Jesteś świetna i każdy Twój tekst to perełka