Być jak kapibara? Jasne, że tak

Książka Być jak kapibara jest cienka, ale tylko jeśli chodzi o liczbę stron. Ponieważ, co się tyczy jej  warstw ciepła , całych pokładów uroku i zakamarków z mądrościami to… naprawdę liczy się jako księga wagi ciężkiej.

Przechodzi z Małej na mnie, że chce się miękkości i futerek. A ze mnie na Małą, potrzeba ciszy i bliskości, w przytulaniu lub po prostu w jednym domu. Książka Być jak kapibara pojawiła się wśród w najlepszym momencie.

Kapibara: jaka  nie jest

Wszystko naturalnie jest kwestią gustu, ale znam piękniejsze zwierzęta od kapibar. Załóżmy jednak, że kapibara nie jest ładna. Nie musi.

Kapibary nie są też groźne, choć… podobno jakaś jedna podpłynęła do dziewczynki, zaczęła ją podtapiać i jest na to dowód w postaci filmiku. Powiedzmy więc, że kapibara nie jest tak dokładnie poznana. I nie jest przewidywalna. I w książce ta kwestia nie jest dopowiedziana, dlatego lepiej się z tym liczyć.

Kapibary nie są też nudne. Jak się okazuje, cały ten szum wokół nich, z czegoś wynika.

Co lubią kapibary?

Szczerze to nie wiem, bo kompletnie nie znam się na egzotycznych zwierzętach. W książce pewnej mądrej Włoszki, kapibary lubią rosół.

Jedna z nich przekonała się o tym w momencie, kiedy postanowiła spróbować go po raz pierwszy. I przepadła. Od tamtej pory nic tak samo nie jej nie rozgrzewa ani nie koi. To jej jedzenie dodające otuchy, do którego każdy na świecie powinien mieć dostęp.

Kapibary lubią się też przytulać. O, bardzo, bardzo. W ogóle lubią towarzystwo. Ale – co w bardzo sympatyczny sposób zostało w książce pokazane – nie trzeba na sobie zalegać, żeby być razem. Czasem wystarczy, że jesteśmy w jednym domu, pokoju albo jednym lesie czy na jednej z łąk.

Kapibary kochają poezję

Tak, choć nie umieją czytać ani pisać. To tak uwielbiają przyglądać się rzeczom, że do tej poezji docierają.

A patrzą spod przymkniętych powiek.

Na inne istoty – patrzą, jakby patrzyły na siebie.

Lubią wodę.

Leniuchowanie.

Być zabawne.

Być głaskane, choć są twardzielkami.

Źródło: Michela Fabbri: Być jak kapibara