O tanich i najlepszych rzeczach świata

Jakie są tanie potrawy lub kosmetyki, które kupowałabym nawet  gdybym była żoną Miami? Zastanawiałam się nad tym ostatnio i okazuje się, że ich lista jest całkiem spora…

Podobno nawet celebrytki ostatnio oszczędzają. Piją kranówkę, kupują ciuchy w lumpexach, itp. Cóż, nie da się ukryć, że ceny skoczyły w górę, ale… są rzeczy, tanie jak barszcz, które są o niebo lepsze od najdroższych, reklamowanych cudów.

Bardzo tanie i bardzo dobre kosmetyki

Maść cynkowa

Żaden żel, krem, serum-srerum nie leczy pryszczy tak jak maść cynkowa. Do kupienia w każdej aptece za 10 zł. Przez ostatnie 25 lat miałam okazję przetestować niejeden specyfik drogeryjny i ta maśćka jest bezkokurencyjna.

Maść witaminowa

Odkrycie całkiem świeże. Naprawdę długo szukałam kremu do rąk, który ukoiłby popękaną skórę, która piekła jak diabli w piekle. A także opanował sytuację jeśli chodzi o szorstkie dłonie. Tu znów z pomocą przyszedł tani kosmetyk – maść witaminowa, która kosztuje ok. 10 zł.

Glinka zielona

Zwykła, nie za żadne miliony dolarów. Idealna do cery tłustej i mieszanej. Nawet jeśli kosztuje 7 zł może zastąpić bardzo drogie matujące żele, kremy i fluidy.

Polskie i tanie szampony

Są super. Zwłaszcza, jeśli uważasz, że szampon jest do oczyszczania, a nie obciążania i wygładzania piórek (od lat rolę pielęgnacji przypisuję wyłącznie odżywce do włosów). Od kilku miesięcy z powodzeniem używam szamponów ziołowych polskiej firmy Barwa (lawendowy i skrzypowy) oraz szamponu familijnego (uniwersalny, w białej butelce). Każdy z nich kosztuje ok. 5 zł.

Bardzo dobre i bardzo tanie jedzenie

Pasta Cacio a Pepe (czyli makaron z…)

Do przygotowaniu super smacznego i sycącego obiadku trzeba tylko: 10 dkg sera żółtego (może być parmezan, ale świetnie sprawdzi się każdy żółty ser, który jest w lodówce), pół paczki makaronu, po łyżce: oleju i masła, sól i pieprz.

Gotujesz makaron. W tym czasie na sąsiednim palniku stawiasz rondelek, w który wrzucasz: masło, olej i połowę startego wcześniej serka. Do tego sowita porcja pieprzu (ok. 1 łyżeczki ). Do tego wrzucasz makaron i odrobinę wody, w której się gotował. Do tego jeszcze reszta startego sera i… voila!

Naleśniki

Smażymy co sobotę. Na różne sposoby. Ulubiony to ten klasyczny przepis i jakiś truskawkowy dżem, powidła lub prażone jabłka. Przepadamy za naleśnikami i nie wyobrażam sobie, by kiedykolwiek miały zniknąć z naszego menu.

Szyszki z płatków owsianych

Płatki owsiane, trochę masła i mleka, cukru i kakao. Ewentualnie olejku rumowego. Klasyka w najlepszym wydaniu. Do rondla najpierw mokre składniki, potem suche i mieszamy na kuchence. Potem można to uszyszkować albo wcinać łyżkami – z rzeczonego rondla.

Czy któraś z tych rzeczy znalazłaby się i na Waszej liście – najtańszych i najlepszych przyjemności, z których nie zrezygnowalibyście nawet jako obrzydliwie bogaci ludzie? A może jakieś nowe propozycje? Moja lista na pewno będzie się wydłużać (właśnie przyszedł rachunek za gaz).