Informacje o pierwszych przebiśniegach tej zimy mam z 5 lutego. Znajomy astronom widział je w mieście. Pozazdrościłam oznak wiosny ujrzanych na żywo. 6 lutego odkryłam bazie w bazie Zapasowego Centrum Dowodzenia. A 7 lutego… kiełkujące krokusiątka.
Mówi się, że dzień Matki Boskiej Gromnicznej (2 lutego) to już połowa zimy. Okazuje się, że już kilka dni później można szukać pierwszych oznak wiosny.
Bazie i poezja w Zapasowym Centrum Dowodzenia
Padało i wiało, ale w niedzielę musieliśmy polecieć do lasu. Każdy miał swój powód. Zadbałam o to 🙂 I co? Znaleźliśmy trochę wiosny i poezji, połaziliśmy po górkach i bunkrach. Czasem warto i zmoknąć i zmarznąć.
Koło, kluczyki, objętość wdechowa – sporo rzeczy może być zapasowych, ale że stanowisko dowodzenia? A jednak: tak właśnie nazywa się powojskowy już obiekt w lesie w Okuniewie. 7-komorowe garażysko, bunkry, wysokie (usypane przez ludzi i maszyny) wały porosłe trawą i drzewami. Właśnie przed tym garażyskiem – wierzba z burymi kotkami.
W jednej z komór na ścianie – wiersz. Ale jaki!
Łez pełne róże
wpadają w kałuże
cierpienia ludzkiego
istnienia
Gdyby nie ten szkolny rym róże-kałuże, przypisałabym autorstwo komuś o duszy młodopolskiego artysty. Młodopolscy artyści uwielbiali łzy, róże i cierpienie, nienawidzili istnienia… Kałuża jest niezbyt młodopolska, bo nie jest oceanem. Dlatego ten osadzony w młodopolskiej tradycji utwór, jest jednocześnie na wskroś postmodernistyczny…
Wyposażony bunkier, zieleń w lesie i krokusy
Wyobraźnia ludzka nie zna granic, dlatego w takich bunkrach można znaleźć nawet starą zmywarkę. Lub pralkę, mój mąż nie umiał jednoznacznie stwierdzić co za twór napotkał w bunkrze… do którego wolałyśmy z Małą nie wchodzić.
Przysięgam, że w domu odróżnia pralkę od zmywarki – może tam stała po prostu tyłem, nie wiem. Swoją drogą, że też się komuś chciało taszczyć tę maszynę po lesie… Bo nie sądzę, że to sprzęt (AGD) tych z Zapasowego Centrum Dowodzenia (ZCD).
Poza tym, nie powiem, w lesie zielono od mchów i porostów.
A w ogródku kiełkują krokusy.
Tak, dokładnie 7 lutego 2022 odkryłam, że wykiełkowały krokusy. Dokładnie w przeddzień urodzin Karola i rocznicy naszego ślubu 🙂 A nie zawsze tak jest – kiedy wyruszaliśmy na weekend miodowy do Białowieży, było baaaardzo biało od śniegu…
Złapaliście już jakieś oznaki, że wiosna tuż? Jak? Gdzie? Kiedy?
Jaki fajny spacerek tropami wiosny. I sladami czlowieka 🙂 Krokusow jeszcze nie widzialam, ale przebisniegi juz sa. I cos czuc w powietrzu 🙂