Wyobraź sobie, że zakładasz okulary albo uruchamiasz apkę, i BUM – Twoja codzienność zmienia się w feed estetycznej influencerki. Sobota? Żadne tam wiadro i mop. Tylko lawendowe światło, wnętrze jak z katalogu skandynawskiej marki premium i lodówka, która sama się uzupełnia. W niej: skyry w limitowanym smaku jaśminowej chmurki, ciasto pistacjowe od cukiernika z Dubaju i zero warzyw, które się przeterminowały. Jak dobrze.
Lavender Girl to oczywiście tylko przykład. W 2025 ten trend rządzi po Tomato Girl w 2024. Wiadomo, że na rynku potrzeb sytuacja jest dynamiczna, ale chyba tego nikomu nie trzeba tłumaczyć?

Jak to działa?
To połączenie AR, AI i… bardzo silnej potrzeby ucieczki. Aplikacja nakłada filtr na Twoją rzeczywistość:
– nie ma bałaganu, tylko „artystycznie porzucony pled”
– pranie? „Tęczowa instalacja tekstylna”
– dziecko z glutem pod nosem? „Słodki elf z lekką mgiełką tęsknoty za przedszkolem”
Co więcej – appka podszeptuje, co wstawić na Insta, żeby pasowało do trendu Lavender Girl:
– „Niedziela w półśnie, chlebek bananowy i cisza”
– „Zamieniłam oczekiwania na obecność”
– „Nie wiem, co dalej, ale na razie jest fioletowo i dobrze”
Ale co z końmi?
No właśnie. Z pozoru idealny dodatek do pastelowego życia: Sonata – piękna, dostojna, koń jak z reklamy perfum. Bez żadnej nadwagi, kopytka zrobione perfekcyjnie, ach…
Ale Lavender Girl nie pokazuje, jak lądujesz na tyłku w błocie. Ani jak obok stoi drugi koń, który właśnie defekuje z takim hukiem, że wszystkie zen-vibes się kończą. Więc aplikacja sprytnie dodaje subtelne efekty:
– zapach lawendy zamiast stajni
– mgiełka słońca między uszami Sonaty
– automatyczne wycinanie Twojego wpadnięcia w kupę z kadru
Ostrzeżenie na ekranie:
„Twoja rzeczywistość nie spełnia warunków aktualnego trendu. Czy chcesz przejść w tryb Rustykalna Melancholia™?”
Kto to kupi?
Każda dusza, która w sobotę rano otwiera oczy i myśli: „Nie mam siły znowu być sobą”.
Idealne dla tych, którzy nie chcą być w trendzie, tylko żyć jak trend.
Nie pytaj, czy to ucieczka od rzeczywistości. Zapytaj: czy moja rzeczywistość nie zasługuje na filtr z lekkim ziarnem i światłem jak w Toskanii?
Uwaga:
Wersja BETA ma błędy – filtr potrafi wyświetlić pastelowy pokój tam, gdzie dziecko rozlało kefir, a koń zaślinił Cię po tuż przed selfie.
Najnowsze komentarze