W czerwcu świat pachnie bardziej, lepi się do skóry, mruży oczy w słońcu, usypia ciszę. Festiwal natury, na który nie trzeba nowego kapelusza ani okularów. Cóż, to nie jest miesiąc wielkich postanowień, raczej łagodnego spowolnienia.

Czerwiec, jak kot leniwy,
Przeciąga się w słońcu.
Róże płoną – i więdną
W ogrodzie na końcu.
Gdzieś pszczoły grają
Na dzwonach koniczyn.
A cisza śpi
W trawie, co się nie liczy.
To czas, gdy nic nie trzeba.
Tylko oddychać niebem
I dać się zrosić
Porankiem lub śpiewem.
Leopold Staff: Czerwiec
Czerwiec: kiedy nie wszystko musi się dziać, bo wystarczy, że trwa
Czerwiec pachnie jak róże, które za chwilę przekwitną. I inne sezonowe gwiazdy. Truskawki, które brudzą palce. I poziomki, i czereśnie, które w czerwcu smakują najbardziej.
Jest słodko.
Czerwiec, jak kot leniwy,
Przeciąga się w słońcu.
Słońce nie pogania. Kot przeciąga się w jego blasku jak w reflektorze i wcale nie zamierza wstawać.
Ciepło leży jak futro na kocie – wtula się w kark, rozleniwia ramiona. W czerwcu mniej się chce, i to „mniej” wystarcza. Koci stretching jest cudowny…
A wiersz Staffa nie tłumaczy, jak żyć, trenować, jeść. Nie rozpisuje listy zadań do odpuszczenia.
Jest jak poranek, który nie wymaga decyzji.
Jest okazja, żeby się przeciągnąć, żeby ciepło i światło dotarło do wszystkich zakamarków ciała i ducha.
Trawa się nie liczy, cisza śpi
„A cisza śpi
W trawie, co się nie liczy.”
Trawa nie musi liczyć lajków, kalorii, średnich, gramów białka.
Rośnie, zielona, bujna, niepoliczalna. Nawet jeśli czasem coś przejdzie po niej ciężej niż lekki kot, to co?
I my też – może nie przez cały czerwiec, ale przez chwilę – możemy się nie liczyć. Nie wołać o uwagę, żeby nie budzić ciszy, która słodko śpi w czerwcowych ogrodach i na łąkach. Niech ma piękne sny 🙂
Jaki owoc, kwiat, dźwięk są według Ciebie najbardziej czerwcowe?
Chciałbyś, żeby ten czerwiec był choć trochę jak kot? Ciepły, miękki, leniwy, lekki?
Jaki strój to must have na koncert pszczół, pod którymi uginają się koniczyny?
Najnowsze komentarze