W chmurach, ale stabilnie

Pogadajmy o marzeniach, które nie muszą być ucieczką. O bujaniu, które nie grozi upadkiem.

Są dni, kiedy trudno się skupić. Myśli szybują gdzieś daleko, nie pytając, czy to dobry moment. Marzymy, rozpraszamy się, odlatujemy. I czasem czujemy się przez to… nie całkiem w porządku. Bo przecież trzeba „trzymać się ziemi”. „Stąpać twardo”. „Być tu i teraz”.

Ale są takie marzenia, które nie zabierają nas donikąd – przeciwnie. Pozwalają odpocząć i… wrócić do siebie. Uziemić się. Czuć się bezpiecznie, nawet jeśli głowa jest gdzieś wysoko. To bujanie w obłokach, które nie znaczy, że uciekamy. Raczej: że dajemy sobie chwilę miękkości.

Bo czasem, żeby pozostać na ziemi, trzeba pozwolić myślom się unosić.

To może być:
– siedzenie na werandzie z kubkiem kawy, kiedy słońce łaskocze powieki,
– wylegiwanie się w hamaku, który sam reguluje oddech,
– patrzenie w niebo i myślenie tylko tyle, ile trzeba,
– zasypianie w ciągu dnia, bez żadnego planu,
– długa droga, bez celu, ale żeby czuć wiatr na twarzy,
– przytulanie się,
– kołysanie się z koniem 🙂 (stoicie obok siebie, mocno na nogach i kopytach, jedną rękę kładziesz na grzbiecie i zaczynasz delikatnie, mięciutko się huśtać na boki, konie podobno czują wtedy coś podobnego, jak kołysane niemowlę, a człowiek… tego nie da się opisać).

Nie wszystko, co lekkie i delikatne jest bez znaczenia. Nie wszystko, co miękkie, jest słabe.

Czasem wystarczy tylko stać obok. Patrzeć w tym samym kierunku. W ciszy, która nie musi niczego wyjaśniać. I poczuć, że ktoś Cię pilnuje – nie dlatego, że trzeba, tylko dlatego, że jesteście razem. Wczoraj byłam z Sonatą sama na padoku i zobaczyłam, że ona mnie pilnuje – sprawdza kąty, rozgląda się – tak robią konie, kiedy upewniają się, że jest bezpiecznie.

To są właśnie te najmiększe miejsca do myślenia. Gdzie człowiek, zamiast uciekać w marzenia, może w nich zostać i oddychać. Nie tonie w chmurach – tylko się z nimi kołysze. Stabilnie. Bez lęku przed spadaniem.

Zatrzymaj się na chwilę i pogadaj ze sobą o tym:

☁️ Gdzie jest moje ulubione, miękkie miejsce do myślenia?

☁️ Co sprawia, że czuję się lekko, ale stabilnie?

☁️ Jakie marzenia mnie wzmacniają, zamiast odciągać od siebie?

☁️ Kiedy ostatnio pozwoliłam/em sobie po prostu pobujać się w ciszy?

☁️ Czy potrafię zaufać chwili, która nie ma konkretnego celu – tylko jest?