Cytaty z książki „Pozwól, że Ci opowiem… Bajki, które nauczyły mnie jak żyć” (o tańcu, trudnościach, podłości, kłamstwie i tym, która terapia psychologiczna jest najlepsza)

„Akceptacja i uległość to dwie różne rzeczy”… Niby oczywiste, ale kiedy się tak zastanowić, to akceptacja i uległość dość często się ludziom miesza, co? Podczas lektury książki Jorge’a Bucay’a zakreśliłam jeszcze kilka fajnych cytatów. Będzie też m.in. różnych efektach różnych terapii psychologicznych. Co prawda w formie anegdoty, ale takiej, która z pewnością może pomóc uznać wyższość terapii poznawczo-behawioralnej nad psychoanalizą i gestalt lub wręcz przeciwnie…

„Głuchemu zawsze wydaje się,

że ci, co tańczą – są szaleni”

„Akceptacja to jedna rzecz,

a rezygnacja – to druga”

„Trudność zaczyna się wtedy, kiedy trzeba dokonać wyboru”

„Wszystko istnieje jedynie wtedy, gdy istnieje przeciwieństwo. Podobnie jest ze światłem i ciemnością, z nocą i dniem, męskością i kobiecością, siłą i słabością… nikt z nas nie jest tylko dobry, tylko inteligentny, tylko odważny.

Nasza dobroć, inteligencja i odwaga zawsze współistnieje z naszą podłością, głupotą i naszym tchórzostwem”

„Najwięcej szans na to, aby da się oszukać, ma ten,
dla którego kłamstwo stanowi przybliżenie do spełnienia swych marzeń”.

Oczywiście rzeczy do zakreślenia w książce „Bajki, które nauczyły mnie jak żyć” jest dużo więcej. Dlatego jeśli szukacie przyjemnie podanych opowieści z przesłaniem – polecam sięgnąć po wybrane wydanie. Właśnie pojawiło się nowe, ale w bibliotekach nie brakuje starszych edycji.

Jaką terapię psychologiczną wybrać?

Psychiatra i psychoterapeuta Jorge Bucay, w sposób bardzo obrazowy przedstawił mechanizm oddziaływania trzech najpopularniejszych terapii psychologicznych. Sam zaliczył do nich: psychoanalizę, terapię poznawczo-behawioralną oraz terapię Gestalt. Pozwól, że Ci to opowiem…

Żył sobie człowiek, który cierpiał na encopresis.  Krótko mówiąc, jego dolegliwość polegała na tym, że, jak pisze Bucay… srał pod siebie”. Kiedy okazało się, że jego przypadek nie ma związku z żadnymi stricte fizycznymi chorobami – postanowił skorzystać z terapii.

Jak mu poszło, kiedy postawił na psychoanalizę?

Kiedy znajomy zapytał go jak tam terapia, nasz bohater odpowiedział:

– Świetnie!

– Nie srasz już pod siebie?

– Sram, ale przynajmniej wiem dlaczego.

A teraz wyobraźmy sobie, że tenże bohater zdecydował się jednak na terapię poznawczo-behawioralną. Zapytany przez znajomego o efekty, odpowiedziałby:

– Świetnie!

– Nie strasz już pod siebie?

– Nie no, sram, ale noszę specjalne, gumowe gacie.

A gdyby zdecydował się na terapię gestalt? I znajomy zapytał go o postępy? Jak terapia?

– Świetnie!

– Znaczy nie srasz już pod siebie?

– Ależ sram, tylko kompletnie się tym nie przejmuję!

Tak, Jorge Bucay przywołując tę anegdotkę 3w1 pojechał po całości… Być może zadedykował ją wszystkim, którzy naczytali się reklam poradni psychologiczno-psychiatrycznych i mają mętlik w głowie, nie wiedząc na którą terapię najlepiej się zdecydować.

Dalej trudny wybór, co? Ja na miejscu bohatera z encopresis wybrałabym chyba terapię poznawczo-behawioralną, a Wy?

źródło:

Jorge Bucay: Pozwól, że ci opowiem… bajki, które nauczyły mnie jak żyć. Warszawa 2013