Emocja trwa 90 sekund. Jeśli dłużej, to tylko dlatego, że skupiamy się na niej, oddajemy jej swoje myśli, ciało i duszę. Nie wiem skąd, ale Agnieszka Osiecka chyba to wiedziała. Wiedząc też, jak bardzo niszczycielski może być przeżywany zbyt długo smutek, pewnego razu napisała dla nas wiersz.
Skąd wiem, że ona wiedziała, że czasem za bardzo nurkujemy w dramat, zamiast zająć się czymś innym? A już z pierwszej zwrotki wiersza Nie bądź smutna, która brzmi tak:
Nie bądź smutna, no nie bądź
Ta mgiełka, to tylko pamięć
Patrz, jakie czyste niebo
A w morzu — łabędź
Koniec długiego weekendu (koniec spania już od siódmej nad ranem, nie ma do 2 w nocy czytania). Od jutra pośpiech i zero nic-nie-robienia. Albo o, w miłości: jego unikowy styl przywiązania (lub mówiąc wprost: to, że ma cię w dupie). Obawy przed tym, co może się smutnego stać… To ponoć tylko pamięć nam tak każe. Tak się nauczyliśmy dawniej i tak robimy: smucimy się po korek. Za bardzo. Za długo. Za mocno. Po co? Właśnie do końca nie wiadomo. Bo możemy.

Czasem wystarczy tylko skierować myśli na coś innego niż źródło smutku. Może być czyste niebo. Może być łabędź albo inny ptak. Ale łabędź — piękny i taki symboliczny (signe — to po łacinie i łabędź, i znak).
To czarne, to tylko myśli
Kolejne zwrotki też są o tym, że smutek zatrzymujemy na siłę sami. Myślami. A nawet ciałem (tam dalej będzie o tym: żeby ruszyć się, a nos w górę, nie w dół).
Nie bądź smutny, ja nie chcę
To czarne, to tylko myśli
Dalej jest mała przystań
Na brzegu Wisły
Idź najpierw prosto, a potem na skos
I w górę i w górę nos
Nie bądź smutna, no nie bądź
Ta chmura jest małą chmurką
Jutro już będzie słońce
I ciastko z dziurką
Bo życie to bzdura
To nie literatura
Która powinna czarna być
Życie to bajka
I trochę bałałajka
A zatem w życiu wolno śnić
Nie bądź smutny, no proszę
Ta chmura jest małą chmurką
Jutro już będzie słońce
I ciastko z dziurką
Idź najpierw prosto, a potem na skos
I w górę i w górę nos
Bo życie to piana
I szczęście, proszę pana
Czasem się w życiu wolno śmiać…
Prawdę wyznawać i trochę poudawać
I dużo dawać, mało brać.
Do smutku — lepiej z dystansem
Mówią, że jak dłużej niż dwa tygodnie nie opuszcza nas smuta — lepiej iść do lekarza. Depresja to choroba. I nie ma dobrych chorób. Ale sam smutek — jako emocja nie jest zły, bo przecież wszędzie psychologowie trąbią już od dawna, że złych i dobrych emocji nie ma. Emocje po prostu są. Złe lub dobre może być tylko to, co z nimi wyprawiamy. Czy je celebrujemy, czy się w nich nurzamy, czy im odpuszczamy.
Według Osieckiej, do smutku trzeba mieć dystans.
I że nie ma co wyolbrzymiać tego, co przesłania radość albo normalność (Ta chmura jest małą chmurką)
Wierząc, że — jak każda emocja — mija (jutro już będzie słońce).
I tylko od nas zależy, jak szybko sobie od niej pójdziemy (najpierw prosto, a potem na skos).
Jeśli oczywiście wolimy, żeby życie było bardziej, jak bajka lub bzdura, niż czarna literatura. Lub niż jak Sarrow Van Gogha.
Źródło: S. Kubric: Miło mi się poznać. Gdzie kończy się świat, a zaczynam ja. Kraków 2024; A. Osiecka: Nowa Miłość. Wiersze prawie wszystkie. Warszawa 2009.
Najnowsze komentarze