Słowa roku (jak wybierali Polacy, a jak Brytyjczycy, Amerykanie, Niemcy i Francuzi)

W 2024 w wielu krajach znów wybrano słowo, które w roku poprzednim zrobiło największą karierę. W Polsce — wiadomo — wygrała „sztuczna inteligencja” (a prawie wygrały: „wybory”, „inflacja” i „posłanka”). A w UK, USA, Francji i Niemczech co?

Anglojęzyczne słowo roku to rizz. Niemieckie: krisenmodus. Francuskie: wokisme. Niżej wyjaśnienie oraz słowa, które znalazły się w ścisłym finale.

Rizz up znaczy uwodzić

Rizz to środkowa część słowa charisma. Czyli charyzma w swej istocie, esencja charyzmy, jądro charyzmy? Coś w tym stylu. I można to mieć albo nie.

Od rizz powstał też czasownik rizz up, który oznacza: uwodzić, przyciągać.

Słowo rizz wygrało z takimi słowami jak:

  • Prompt (podpowiedź dla sztucznej inteligencji)
  • Situationships (związek 2 ludzi, ale nieoczywisty, niekonwencjonalny)
  • Swiftie (od nazwiska Tylor Swift – na określenie fana/fanki tejże)

W trybie kryzysowym

W Niemczech wygrało słowo krisenmodus, czyli: tryb kryzysowy.

W ścisłej czołówce znalazły się też słowa:

  • Antisemitismus, czyli: antysemityzm (ponoć w Niemczech nie brakuje antysemitów wśród zwolenników prawicy, jak i lewicy, a to po ataku Hamasu na Izrael 7.10.2023),
  • Leseunfähig, czyli nieumiętność czytania (ponoć w Niemczech jest problem z czytaniem)

Wokisme

We Francji wybrano słowo wokisme. Znaczy ono tyle, co ruch bezkompromisowo protestujący przeciw łamaniu praw mniejszości.

Do finału weszły słowa:

  • Agnostique, czyli: agnostyk, ktoś kto uważa, że nie istnieją dowody ani na to, że Bój jest, ani na to, że Go nie ma,
  • Abaya, czyli ubranie muzułmańskich kobiet (zakazane we francuskich szkołach w sierpniu 2023)
  • Factieux, czyli osoba, która buntuje się wobec władzy,
  • Kibboutz, czyli kibuc (mała wioska, wspólnota w Izraelu),
  • Nareux, czyli osoba często odczuwająca wstręt podczas spożywania posiłku.

***

Z przykrością stwierdzam, że na liście słów roku, bez względu na kraj, nie znalazło się żadne, które specjalnie by mnie ujęło. Uspokoiło. Ale chyba nie o to chodzi. Chodzi o to, że te słowa oddają to, co się dzieje, zmienia, a nie fascynację jakimś ciekawym zjawiskiem. Tak czy inaczej – nie znaczy, że o tych słowach mamy nie rozmawiać. Nawet jeśli właśnie powstają zupełnie nowe listy, zupełnie innych, jeszcze aktualniejszych słów, które zwyciężą w przyszłych plebiscytach.