Jesieniara to osoba, która uwielbia jesień. A 2.0 oznacza zjawisko ulepszone, wzmocnione i potężne. A co to znaczy być jesieniarą 2.0?
Pojęcie 2.0 najpierw dotyczyło internetu – ulepszonego, solidniejszego, bezpieczniejszego – po tym, jak okazało się, że sieć ma pewne słabości. Internetem 2.0 określono sieć, która odrodziła się po tzw. pęknięciu bańki inernetowej.
Wyraz jesieniara był jednym z Młodzieżowych Słów Roku 2019. A jesieniara 2.0 to jesieniara, która… się odrodziła, na podstawie wiedzy o tym, jak… nie pękać. Zwłaszcza jesienią.
Jesieniara 2.0 lubi to, co jesienne
Jesieniara 2.0 wie, że lubi nie tylko (ogólnie) jesień lub tylko kocyki i herbatki, ale konkretne jesienne:
- kolory (np. żółty, miodowy, rudy, cynamonowy, pomarańczowy, brązowy i inne oraz ich kombinacje),
- widoki (babie lato, kolorowe liście, wiewiórki, jesienne lasy/parki/góry)
- kwiaty (wrzosy, astry, aksamitki),
- zapachy (szarlotki, ciasta ze śliwkami, zbutwiałych liści, grzybów, ziemi),
- smaki (np. ziemniaków z ogniska, potrawy z dyń, jabłek, gruszek, śliwek),
- odgłosy (szelest suchych liści, dźwięk padającego deszczu, szum wiatru),
- ubrania (swetry, swetry, swetry, skarpety i szale),
- zjawiska atmosferyczne (deszcze, wiatry, mgły, ciemne poranki i wieczory),
- akcesoria, z którymi jesień się jej kojarzy (kalosze, parasolki, koce, kubki/filiżanki na gorące kawy, herbaty, kakao, czekolady, mleka z miodem, większe niż w inne pory roku stosiki książek).
Jesieniara też lubi to, co jesienne, ale nie wszystko. Najwyżej 2-3 rzeczy. Dlatego często dopada ją jesienne przesilenie, przez co tylko zalega w kocykach z herbatką i czeka aż przejdzie jej jesienna chandra/brak energii/ból głowy/problemy z koncentracją, etc.
Jesieniara 2.0 nie narzeka na jesienne przesilenie
Jesieniara robiła sobie sesję zdjęciową w skarpetach a w opisie w mediach społecznościowych odmieniała przez wszystkie przypadki rzeczowniki kocyk i herbatka. Jesieniara 2.0 ma fantastyczne skarpety, ale bynajmniej w nich nie pozuje. To samo jeśli chodzi o swetry, szale i szaliki. Ona je zakłada, by stawić czoło przesileniu i wyjść z chałupy. Wie, że jesienne przesilenie wynika najczęściej stąd, że:
- siedzi się w chałupie i się nie dotlenia,
- siedzi się w chałupie i się nie rusza,
- siedzi się w chałupie i się je czipsy, wafelki i inne ciastki.
Ha, nawet jeśli jesieniara 2.0 czuje: ból głowy, ospałość, rozdrażnienie, smutek to nie biadoli. Jeśli bardzo jej dokucza — idzie się przebadać, a nie jeszcze bardziej się nie dotlenia, nie rusza i je niezdrowo.
Czy i co czyta jesieniara 2.0?
Przyjęło się uważać, że jesieniara… czyta książki. Jesieniara 2.0 jak najbardziej też. Czyta to, co lubi. Niekoniecznie tom 1. Chłopów : Jesień W. Reymonta lub wiersze S. Jesienina. Jako że jesień może skłaniać do nostalgii i zadumy, może być tak, że jesieniara 2.0 sięga po tomiki, z poezją, klasykę literatury lub eseje.
Jeśli jesieniara 2.0 ma małe dzieci, naturalnie czyta również im. To, co lubią.
Co jeszcze robią jesieniary 2.0?
Jesieniary 2.0 ogólnie robią to, co mają zrobić (mają przecież różne profesje, obowiązki, rodzinę, przyjaciół, zwierzęta, rośliny, mieszkania). Prócz tego znajdują czas, by wspierać jesieniary (czyli te, które są o level niżej od nich) i:
- ze zrozumieniem współczują im jesiennej chandry/bólu głowy/ospałości/dodatkowych kilogramów, etc.,
- lajkują ich fotki w kocykach, skarpetkach i herbatkach (bo wiedzą, że to trochę poprawi jesieniarom nastrój),
- z zainteresowaniem śledzą, co jesieniary mają ciekawego (sweter, koc, książka, kubek/filiżanka) i są im wdzięczne za inspiracje 🙂
Tak mi się wydaje. Ale to oczywiście temat do rozmowy…
Najnowsze komentarze