Koper: na co pomaga, kiedy jest święto kopru i co ma wspólnego z koprolalią

Jeszcze w ubiegłym wieku dość powszechnie koper święcono w kościołach w Dzień Przemienienia Pańskiego, czyli 6 sierpnia. Teraz praktykuje się to sporadycznie. Rzadko kiedy też uważamy koper za doskonałe panaceum na rzucanie się we śnie czy chrapanie… A w XVII wieku właśnie dlatego zalecano spać z koperkiem pod poduszką.

Współcześnie używamy kopru do kiszenia ogórków, posypywania ziemniaczków czy zupek. Chyba już nawet księża nie wierzą, że święcone baldachy kopru zatknięte w kąty chałupy uchronią ją przed czarami.

Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie. 
Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze. 

B. Leśmian

Koper: na co pomagał w dawnych czasach

Gdy żupan położono na stole, udała, że się niczego nie dorozumiewa, i tuszyła,  że otumani całkiem miłośnika, dając mu w łożu do woli rajskich jabłuszek i kopru.

P. Aretino

W starożytności Grekom koper pomagał na czkawkę. Ale nie tylko. Uważano, że koper ma nawet moc wskrzeszania zmarłych. Do trumien wraz ze zmarłymi wkładano go również ze względu na dość wyrazisty zapach…

Nieco później, Słowianie wytrząsali nasiona z baldachów kopru i stosowali je jako lekarstwo na wszystkie choroby. Przynosił ulgę meteopatom, uspokajał, poprawiał trawienie i apetyt, pomagał w odkrztuszaniu, przynosząc ulgę w przeziębieniu i dychawicy, działał przeciwskurczowo i przeciwkolkowo. A także jako środek przeciwko “rzucaniu się we śnie” i gromkiemu chrapaniu (jak zapewniał Szymon Syreński w 1613 roku).

Okłady z kopru  pomagały w gojeniu ran, przynosiły też ulgę chorym oczom.

Z bólem głowy radzono sobie, okładając łepetynę świeżym koprem.

Choć koper cieszył się dużym zaufaniem, niemal każdy wiedział, że nawet on w zbyt dużych dawkach może zaszkodzić. I powodować:

  • wymioty,
  • biegunkę,
  • majaczenie,
  • drgawki, a nawet…
  • … zapaść.

Naturalnie koper miał też moce magiczne. Chronił przed:

  • złymi czarami,
  • urokami rzucanymi na zwierzęta,
  • piorunami.

Co dziś warto wiedzieć o koprze?

Ale najlepszy jest, dobroczyńco mój, barszczyk małoruski z szyneczką i serdelkami. Podaje się do niego śmietana i świeża pietruszka z koperkiem.

A. Czechow

Lud Izraela spożywa zupę jarzynową na śmietanie z koperkiem

B. Wojdowski

Koperek jest baaardzo bogaty w wapń i żelazo. A że ma i witaminę C, żelazo z koperku nasz organizm przyswaja jak złoto. Prócz tego, jedząc regularnie koper, nie musimy obawiać się o niedobór witaminy B2 (niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, narządu wzroku, układu odpornościowego).

Koperek bardzo lubi się z ziemniakami i rybą a podobno nawet z pomarańczami.

Można go mrozić.

Niestety nie wiem dlaczego po polsku koper brzmi tak podobnie do greckiego kopros, czyli kał. Tak czy inaczej koprofagia wcale nie oznacza jedzenia koperku… A koprolalia to tyle, co nie dające się powstrzymać wypowiadanie słów nieprzyzwoitych (typu: dupa, kibel, gówno, etc.).

Źródła:

P. Aretino: O łajdactwach męskich. Warszawa 1984
A. Czechow: Syrena. Warszawa 1968
W. Kopaliński: Słownik wyrazów obcych o zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 1983
B. Leśmian: W malinowym chruśniaku (Taka cisza w ogrodzie). W tomie Łąka (pierwsze wydanie: 1920)
K. Szcześniak: Świat zamów światem roślin na pograniczu wschodniej i zachodniej Słowiańszczyzny, Gdańsk 2022
B. Wojdowski: Chleb rzucony umarłym. Warszawa 1975
salaterka.pl
Fot. Pixabay/ kaboompics, alek6xi86