O prezentach na Dzień Kobiet (święcie wcale nie rodem z PRL)

Chociaż Dzień Kobiet może kojarzyć się nam z pojedynczymi goździkami czy paczkami rajstop, które były sztandarowymi prezentami na 8 marca w PRL, to… Dzień Kobiet obchodzony w Polsce od czasów powojennych to na świecie istniał on już dawniej. Np. w USA od 1909 roku, a w Austrii, Niemczech czy Szwajcarii – od 1911 roku. A chodziło w nim nie o to, że kobiety potrzebują święta jako słaba (choć piękna) płeć. Ale dlatego, że są silne i godne równouprawnienia z mężczyznami.

Ostatnio natknęłam się na opinię, że mężczyźni na Dzień Kobiet nie powinni wręczać kobietom drogich prezentów. Że nie wypada, że zaprzecza to znaczeniu Dnia Kobiet jako tych, które – jeśli tylko chcą, kupią sobie wszystko, czego potrzebują. Że drogi prezent na Dzień Kobiet od mężczyzny podkreśla nadrzędność mężczyzny (fakt, że wciąż to on zarabia więcej i to od niego zależy czy kobieta będzie miała nowy pierścionek, perfumy, sukienkę, bieliznę itp.).

Jak widać, tulipanowa gorączka w marcu dalej trwa w najlepsze 🙂 Ale lada chwila zacznę już malować zające, czuję to.

Mężczyzno, 8 marca wydaj na prezent jak najwięcej?

Oczywiście nie mogłam przeczytać tego na żadnych serwisach utrzymujących się z reklam sklepów jubilerskich czy perfumerii, księgarń, itd. Tam z reguły głosi się, że w to święto mężczyzna powinien wydać na kobietę jak najwięcej (bo tak jest w interesie firm).

My z Helenką dostajemy po czerwonej róży. W żaden sposób nam to nie uwłacza. Jakoś nie mamy też wyrzutów sumienia naciągać ojczura na maskotkę ankulozaura w Actionie czy nowy papier do akwareli (bo promka w Empiku).

Dziewczyny też mogą sobie robić prezenty na Dzień Kobiet

Ale same to sobie robimy prezenty, że ho-ho. Ja np. dostaję mnóstwo rysunków. Pełnych serc i kwiatów. A Prawiesześcioletnia córeńka w tym roku dostanie w tym roku kolejne części komiksu duetu Samojlik&Wajrak (Umarły Las i nieUmarły Las zrobiły furrrrrorrrrrę). Do tego, wybrałyśmy sobie sukienki z serii dla mamy i córki. Na lato, tęczowe, z falbankami i na ramiączka. Szukałyśmy czegoś w sam raz na Wielkanoc i nasze kwietniowe urodziny, ale… posucha. Jak coś nam się spodobało, to nie było rozmiarów i odpadało.

8 marca może też zaprosimy ojczura i męża (w jednym) do cukierni?

Na pewno będę tego dnia życzyła wszystkim Dziewczynom, by zawsze mogło być ich stać na to, co chcą sobie kupić nie tylko z okazji Dnia Kobiet. By nie chorowały na kobiece choroby (nigdy! Bo profilaktyka). I by nie pozwalały się dręczyć ani złym mężczyznom, ani złym kobietom (bo nikt nie ma prawa szarpać niczyją godnością, nigdy!).