O czym warto wiedzieć wybierając się na giełdę terratystyczną w Hali OSiR na warszawskiej Pradze? Co można tam zobaczyć, co kupić i za ile? I czy w ogóle warto?
W czerwcu nam się nie udało. Poddaliśmy się na widok 150 metrowej kolejki… Postanowiliśmy, że następnym razem zdążymy już kupić bilety on-line i na pewno wszystko będzie dobrze. Dzieciak wtedy nam wył wniebogłosy i wpiekłogłosy całą drogę powrotną… Na szczęście szybko się okazało, że kolejna giełda terrarystyczna planowana jest na 4 września. Bilety kupiłam przez internet, jak tylko uruchomili sprzedaż… A i tak musieliśmy stać w kolejce na 150 metrów. Tylko że staliśmy w niej max. 20 minut, bo wszystko szło bardzo szybko…

Dlatego (nawet jeśli bilety chcecie kupić dopiero w kasie, w dzień giełdy po godz. 13.) nie zrażajcie się długością kolejki. To znaczy tylko tyle, że ryby, gady i płazy to jest to, co lubi wiele osób. A organizatorzy i tak ogarnęli system wejść bardzo dobrze…
Giełda terrarystyczna – ceny biletów
Za dwa bilety normalne zapłaciliśmy niecałe 40 zł. Dzieci do lat 6 wchodzą za darmo, więc Pięcioletnia miała darmowy wjazd.
Zdecydowanie lepiej kupić te bilety on-line i przyjechać sobie między godziną do godziny 13. (po 13. rusza sprzedaż biletów w kasie na miejscu i w tej kolejce może zejść się dłużej).
Ani koszt biletów, ani czas oczekiwanie na wejście nie powinny stanowić żadnego problemu dla tych, którzy chcą w jednym miejscu:
- zobaczyć to, co lubią najbardziej,
- kupić to, co im potrzebne do hodowli rybek, gadów, pająków
- porozmawiać z ludźmi, którzy naprawdę znają się na hodowli rybek, gadów, modliszek, mrówek i pająków

Co można zobaczyć na giełdzie terrarystycznej?
Wystawcy zajmują halę sportową i piętro — stoisk nie liczyłam, ale jest ich naprawdę sporo. Na dole przede wszystkim zadowoleni będą wielbiciele rybek akwariowych i pająków.
Niektóre okazy widziałam pierwszy raz w życiu.
Prócz rybek (gupiki, skalary, egzotyczne piękności) i pająków (ptaszniki w całej gamie kolorystycznej) na dole można kupić rośliny i wyposażenie do akwariów i terrariów (wydrążone pieńki, czaszki, choineczki bożonarodzeniowe, etc.)
Dowiedziałam się, że np. jest coś takiego jak terrarium willa… Kosztuje 1800 zł i wygląda jak marzenie. Nazwa mówi wszystko — to rewelacyjnie i zgodnie z obowiązującymi trendami urządzona posesja dla ptasznika, gekona czy pytona…
A na górze? Gadziny najróżniejszych wielkości i kolorów. Kameleony, żółwie (wodne i lądowe), węże (wodne i lądowe), gekony, agamy. Sprzedawcy bardzo chętnie gawędzą i odpowiadają na pytania. Niektóre zwierzęta można nawet wziąć na ręce.
Prócz tego owady — modliszki i mrówki (te ostatnie do hodowli w formikarium).
Prócz zwierząt, na pięterku z przyjemnością przystanęłam przy stoisku z biżuterią — w roli głównej kwiaty w żywicy.
Ceny na giełdzie terrarystycznej
Nie sądziłam, że jest tak drogo, ale może dlatego, że jeśli chodzi o ceny rybek i gadów zatrzymałam się na tych z osiedlowego sklepu zoologicznego z lat 90-tych. W każdym razie
- 3-letni żółw lądowy kosztuje – 500-600 zł (żyje ok. 40 lat)
- pyton – od 500-600 zł w górę
- gekon, agama – od 300 zł w górę
- straszyki (owady, które wyglądają jak liście) – nie wiem (w sieci ich cena wynosi od 10 do 40 zł za sztukę)
- mrożone myszy i szczury – nie wiem, wrodzona wrażliwość kazała mi się trzymać z daleka od zamrażarki opatrzonej tymże napisem…
- maskotki (największą popularnością cieszyły się pluszowe, różowe aksolotle) – od 40 zł w górę.


Ogólnie baaardzo nam się podobało. Jeśli kiedykolwiek zdecydujemy się kupić kameleona, gekona lub żółwia to tylko tam. Naprawdę nie dziwię się tysiącom ludzi, których ciągnie na tę giełdę…
Najnowsze komentarze