Każdy ma jakieś symbole majówkowe. Coś, bez czego majówka nie byłaby majówką. Tak się składa, że u nas kiełbasa nie ma znaczenia majówkowego…
Ani w ogóle grill. Jeśli już to ognisko, ale w tym roku chyba nie. Od lat też na majówkę nigdzie nie wyjeżdżam. To znaczy wyjeżdżam, ale rowerem i najwyżej do lasu. Lub stajni. W naszej nie ma źrebaczków, ale w wielu właśnie rosną jak na drożdżach.
Majówka po mojemu
Żadnych tłumów – na trasach, w odwiedzanych miejscach, nie znoszę kolejek, więc się w nie w majówkę nie pcham na wycieczki w modne miejsca.
Żeby zjeść najlepszy obiad nie muszę czekać i zastanawiać się, czy będzie dobry. Po prostu sama go gotuję na tę godzinę, na którą chcę. W długi majowy weekend – od lat – w garze ląduje młoda kapusta. Do ziemniaków i kotleta, to jedna z moich ulubionych świeckich tradycji.
Mała chce jeszcze ciasto drożdżowe z kruszonką.
Na kolejne dni – pierogi z soczewicą. Wreszcie mam czas postać przy garach 🙂
I podoczytywać pozaczynane książki. Sporo ich, ale najwyżej nie skończę do poniedziałku 🙂
Maju, maju, maju…
Po ulubionych fiołkach w kwietniu, a przed piwoniami w czerwcu, w maju zakwitają bzy i konwalie. Najpiękniejsze te krzyżyki fioletowe lub białe, najpiękniejsze te śnieżnobiałe dzbanuszki. Pełne zapachu nie do podrobienia, za żadne pieniądze.
I ulubiona zieleń. Liście lilaka i konwalii mają taki klasyczny kształt liści 🙂 I kolor. Majowej zieleni nie da się pomylić z żadną inną. To… ciepła zieleń, słoneczna.
Trawa na pastwisku też zielona wyjątkowo i podobno najsłodsza. Chcę bardzo dużo w maju czytać w hamaku pod świerkiem i na pastwisku, przy koniach.
Że nudno? No, kwestia gustu majowego.
O, jeszcze na pewno popuszczamy bańki w ogrodzie, bo zupełnie inaczej wyglądają niż takie puszczane w wannie czy saloniku. Rok temu córka sama zrobiła przyrząd ze sznurka i kija do puszczania baniek. Teraz mam ochotę wypróbować… foremki na pierniczki jako coś, przez co wychodzą mydlane bańki.
Podsumowując: jeśli majówka, to:
- u siebie, na świeżym powietrzu,
- kwiaty i zieleń
- młoda kapusta i jakieś czasochłonne potrawki.
I żeby nie było: bardzo szanuję Wasze majowe wyjazdy i wyprawy, grillowane frykasy i dania ze szparagów, huczne spotkania z przyjaciółmi, tańce, sporty i wszystko, co tylko jest dla was najbardziej majówkowe ever. Bardzo lubię o tym słuchać i czytać.
Najnowsze komentarze