Listopad w poezji i prozie to częsty gość. Przepisałam listopadowe cytaty od kilku zdolnych twórców, którzy bardzo ładnie ujęli powody, dla których listopad jest wyjątkowy.
zakrywam się przed rozpaczą dłonią otwartą
listopad mocno trzyma mnie w ramionach
J. Czechowicz: elegia żalu
***
— Najmniej przyjemnym miesiącem w roku jest listopad — rzekła Małgosia, stojąc raz po południu w ponury dzień przy oknie, skąd się przypatrywała ogrodowi, pokrytemu szronem.
— Dlatego ja się w nim urodziłam — powiedziała Ludka z zadumą, nie wiedząc, że ma kleks na nosie.
— Gdyby się zdarzyło teraz coś przyjemnego, to by się nam ten miesiąc wydał rozkoszny — odezwała się Eliza, gdyż wszystko brała z dobrej strony, nawet listopad.
L. M. Alcott: Małe kobietki
***
Listopadowy chłód zmuszał już ogrzewać się wszędzie, zawczasu więc dnia tego obłoki dymu się unosiły nad obozowiskiem, i wiatr je jak chmurę unosił powoli ku lasom, które zewsząd widnokrąg zamykały.
J. I. Kraszewski: Waligóra
***
Wieczór już był zapadł; zimny, rozdeszczony, brudny wieczór listopadowy.
W. Reymont: W jesienną noc
***
Wiatr liście uschłe, wiatr próchna niesie,
Deszcz szary tłucze w wieńce blaszane,
Omywa szary cmentarny kamień.
Listopadowa wlecze się jesień…
J. Liebert: Jesień na mogiłach wiosennych
***
Zza ścian dochodziło nawoływanie straży; świerszcze, na które skarżył się pan Wołodyjowski, grały w izbie, a czasem poświstywał w szparach mchem tkanych wiatr listopadowy, który dmuchając z północy, stawał się coraz zimniejszy. W takie to zimna najmilej było siedzieć w zacisznej a widnej izbie i słuchać przygód rycerskich.
H. Sienkiewicz: Pan Wołodyjowski
***
Za oknami stała czarna noc listopadowa i wzdychała podnoszącym się, to opadającym szumem wiatru.
E. Orzeszkowa: Dziwna historia
***
Dziękuję ci. Ja bo jestem odurzony tym wszystkim. Słońca niewielem miał w życiu, ale teraz listopadowe niebo mam w duszy.
M. Rodziewiczówna: Wrzos
***
Całe życie zrywam się i padam,
jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi,
i chwytają mnie złe listopady
czarnymi palcami gałęzi.
W. Broniewski: Listopady
***
Listopad: jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku.
J. Tuwim: Jarmark rymów
***
A wszyscy przeważnie lubią i opiewają maj. Owszem, maj jest piękny i szkoda, że nasze główne Święto Narodowe nie przypada na 3 maja. Też ważna rocznica, też piękna i jakaż słoneczna! Może bylibyśmy jako Naród trochę weselsi? A tak mamy listopadowy charakter i trudno z nami wytrzymać.
O. Lipińska: Co by tu jeszcze
***
Taki czarny jest ten listopad, taki zimny, taki obolały od deszczu, od wspomnień, od mokrych rękawiczek — aż strach. Gdybym była listopadem, to rada bym się otrząsnąć z mojej listopadowej doli. Błąkałabym się po uliczkach czarnych jak jary i błagałabym Pana Boga, żeby zmienił zapisy. Ale może on — ten listopad-tak właśnie się błąka, tak się obija i tak szlocha rozpaczliwie; ”O Boże, Boże spraw, żebym już nie był listopadem, żeby mi nie było tak ciemno wieczorem i tak mglisto nad ranem, i żeby nie bolały mnie wszystkie liście i żeby nie dokuczał mi reumatyzm miłości! Też bym tak chciał, jak kwiecień pobiec do różowego sadu, albo jak lipiec — wyskoczyć na plażę pełną piłek…Tak on sobie płacze ten listopad niewysłuchany. Ta beksa.
A. Osiecka: Ćma
Najnowsze komentarze