Jak poznać, spod jakiego ktoś jest znaku zodiaku we Wszystkich Świętych

1 listopada to dzień płomyków na grobach, wspomnień a być może też… niepowtarzalnych obserwacji.
Wystarczy spacer po cmentarzu, by zobaczyć cały zodiak w akcji — od Lwa w futrze po Koziorożca z zapalarką i Ryby, które jak zwykle… się wzruszyły.

Pewnie, że to byłoby zbyt proste: podzielić ludzi na 12 typów charakteru i zachowań. Jednak uważam, że pora urodzenia może wyznaczać pewne te same cechy. Znów połączyłam swoje nieastrologiczne obserwacje z tym, co AI zebrała z internetów na temat znaków zodiaku i…

♈ Baran

Wbiega.
Po cmentarzu nie chodzi, nie spaceruje — to raczej dużo bardziej energiczny marsz.
Zniecierpliwiony, że korki, że tłum, że nie ma gdzie zaparkować.
Zapala znicz w tempie wyścigowym i już gdera: „No dobra, idziemy?”.
Ale oczywiście, że duchu jednak trochę się wzrusza. Ale tylko trochę, bo jeszcze ma na dziś parę spraw.

♉ Byk

Najpiękniejszy stroik — żywe chryzantemy, mech, żadnych plastików.
Z troską układa, poprawia, wyciera tabliczkę chusteczką.
Pod nosem mruknie sobie: „A ja to nie wiem, jak można dawać te sztuczne kwiaty…”
Po chwili stoi w zadumie. Byk nie ma żadnych wątpliwości, że 1 listopada to nie tylko święto zmarłych i szacunku do nich, ale i estetyki.

♊ Bliźnięta

Na jednym cmentarzu długo nie wytrzymają.
„To jeszcze zajrzymy do cioci, potem do dziadka, a potem kawa u kuzynki!”
Czasem zapalą nie ten znicz, co trzeba, ale nadrabiają rozmową.
Zamiast zadumy — socjologiczna wędrówka po rodzinnych gałęziach.

♋ Rak

Łzy już w aucie.
Przy grobie — absolutna czułość. Znicz w kształcie serca, stroik z aniołkiem.
Długo stoi, poprawia, mówi do zdjęcia: „Pamiętasz, babciu?”
Nawet w najchłodniejszy 1 listopada nie marznie, bo ogrzewają go silne emocje.

♌ Lew

Cóż, nie da się go nie zauważyć. Futro, kapelusz, okulary, może szalik w kratę. Lew, to ten, który musi wyróżniać się z tłumu.
Zapala znicz — może złoty, może duży, w każdy, razie taki „żeby było widać”.
Wzdycha dramatycznie, bo przecież nawet wspominać należy w stylu przez wielkie S.

♍ Panna

Ma plan. Lista grobów, mapa, harmonogram.
Przed wyjściem sprawdza prognozę pogody, ładuje komórkę, bierze chusteczki.
Na miejscu — poprawia wszystko po wszystkich, bo przecież „ktoś musi”.
A jakby zostawił gdzieś stojący krzywo znicz, nie mógłby zasnąć.

♎ Waga

Piękny, zbalansowany stroik.
Barwy pasujące do płaszcza (ale absolutnie przypadkiem!).
Rozmyśla o przemijaniu w wersji estetycznej.
„Śmierć to część życia” — szepcze, a potem robi zdjęcie znicza w golden hour.

♏ Skorpion

Milczy. Patrzy głęboko w płomień, jakby rozmawiał ze śmiercią, mówiąc jej po imieniu.
Nie ma w nim strachu, raczej fascynacja.
Jak już się odezwie, to powie coś w stylu:
„Wszystko jest energią. Nic nie ginie. Tylko się przekształca”.
I odejdzie, zostawiając innych z dreszczem biegnącym po plecach.

♐ Strzelec

Uśmiechnięty, pogodny.
„Życie trwa, pamiętajmy o zmarłych radośnie!” — mówi i proponuje, żeby po wszystkim zajrzeć na bigos.
Czasem nie pamięta o zapałkach, ale nadrabia entuzjazmem.
Zmarli by chcieli, żeby się uśmiechać, nie?

♑ Koziorożec

Praktyczny do bólu.
W zapasie zapalarka, wkłady, termos, rękawiczki i scyzoryk.
Nie mówi dużo, ale dba, żeby znicze paliły się równo.
On nie ma wątpliwości, że we Wszystkich Świętych też musi być porządek.

♒ Wodnik

Zamiast znicza — lampa solarna.
Mówi, że to ekologicznie i przyszłościowo.
Trochę dziwnie ubrany, trochę jakby z innego świata, ale pełen dobrej energii.
Wierzy, że dusze to czysta wibracja — i że internet powinien mieć dziś tryb „zaduma”.

♓ Ryby

Stoją cicho.
Z oczu im błyszczy, ale nie wiadomo, czy to łzy, czy refleksje.
Zapalają znicz, szepczą coś, patrząc w niebo, po czym odpływają w zadumę.
Dla nich to nie tylko Dzień Zmarłych — to dzień uczuć.