Dzieciaki uczą się przez zabawę – to powtarzane wszędzie zdanie naprawdę ma sens. Zwłaszcza, gdy zdamy sobie sprawę, że uczy się rzeczy konkretnych i ważnych. Wiary we własne siły, panowania nad emocjami, odwagi (a to wcale nie koniec listy).
Uwielbiam dra Lawrenca J. Cohena. To człowiek, który – jako znawca psychologii dzieci i dorosłych – mógłby opatentować najdroższą zabawkę świata. I sprzedawać ją z powodzeniem, ale… postanowił postawić sprawę jasno: żadna zabawka nie zastąpi zabawy. Zabawy, do której nie potrzeba tak naprawdę nic, tylko: dziecka i kogoś, kto też chce się bawić.
Przeczytałam Siłowanki, przeczytałam Nie stach się bać i tak do repertuaru naszych zabaw trafiło mnóstwo nowych i ulubionych. Bardzo żałuję, że nie trafiłam na te książki wcześniej. Lawrence uświadomił mi, że zabawa z dzieckiem to nie tylko ta w odgrywanie ról (w sklep, w przedszkole, etc.) . Że przede wszystkim zabawa to czas, który przynosi radość i autentyczne zaangażowanie bawiących się.
Że w dobrej zabawie zasady są proste (albo nie ma ich wcale), ale efekty – magiczne. A tak naprawdę – naturalne. Ponieważ zanim ludzie odkryli zabawę – bawiły się wszystkie zwierzęta świata. Nie tylko małpy czy konie, ale nawet mrówki. Żeby nauczyć się żyć.

Wystarczą skarpetki. Zabawa dla dzieci (i test dla rodziców na sztywność i schematyczność)
Lawrence w kulturalny sposób (bez oskarżeń) uświadamia, że dziecko, które trzyma się sztywnych planów i zachowań, i wariuje na samą myśl, że ma się wydarzyć coś innego – bardzo często uczy się tego od rodziców. Ponieważ my, dorośli bardzo często mamy kij w dupie, który usztywnia nas i nasze zachowania na amen. Nieświadomi – dziwimy się dziecku, że płacze, kiedy nagle sytuacja wymaga elastyczności. Tacy rodzice przychodzą do ekspertów z dziećmi, by odczarowali ich pociechy.
Lawrence proponuje prosty test, który jest jednocześnie wspaniałą zabawą.
Pobaw się z dzieciakiem w: kto komu pierwszy ściągnie skarpetki.
Tak, trzeba zejść z krzesła na podłogę. Nie wolno stać, bo jak wtedy zdjąć skarpetkę ze stopy? Trzeba się tarzać, przewalać, wykazywać refleksem, zręcznością i… jednocześnie nie pozwalając zdjąć skarpetki sobie, dążyć do „zdobycia” skarpetek „przeciwnika”.
Jeśli nas to przerasta – wydurnianie się z dzieciakiem na podłodze – nigdy przenigdy nie wymagajmy od niego, żeby nie było sztywne, przywiązane do schematów w myśleniu i zachowaniu. Maluch przecież już nauczył się od nas, że bez schematów, sztywności – nie da się w życie.
Zabawa w celowe popełnianie błędów
Czytając o tej zabawie i jej sensie – przypomniał mi się dzień na opak. Bawiąc się w celowe popełnianie błędów (oczywiście za każdym razem priorytetem jest bezpieczeństwo dziecka, więc błędy typu sięgnięcia po nóż nie za trzonek a za ostrze – niech odpadają) – młode uczy się, że…
- perfekcjonizm to pułapka i nie wolno bać się popełniania błędów (to mocno blokuje),
- popełniony błąd to nie koniec świata – to bardzo ludzkie, przecież każdy popełnia błędy,
- dystans i wyrozumiałość dla siebie naprawde się przydaje (niestety coraz więcej dzieci myśli czarno biało: jestem najlepsza albo do niczego się nie nadaję).
W popełnianie jakich błędów będziecie się bawić – zależy od Was. Ma być śmiesznie i na luzie, bez żadnego samobiczowania.
Patyk (według Narodowego Muzeum Zabawy Strong trudno o bardziej twórczy przedmiot)
Do tej zabawy wystarczy patyk. Zwykły, serio. Nie szukaj go w żadnym sklepie. Do zabawy potrzeba 2 osób. Jedna z nich przekazuje patyk drugiej i wymienia, w co patyk ma się zmienić, np.:
- w łopatę do wykopywania skarbów (druga osoba odgrywa scenkę, w której patyk jest taką łopatą)
- w lunetą do patrzenia w gwiazdy,
- wielką łychą, którą miesza się w wielkim garze,
- itp.
Wygrywa ten, kto wymyśli najwięcej „zastosowań” patyka.
Tę zabawę można modyfikować i zamiast patyka użyć np. długopisu, patelni, kartki papieru i wszystkiego, co przyjdzie Wam do głowy.
Aproposki:
- O zabawie w skojarzenia, czyli w co się bawić z dzieckiem zawsze i wszędzie
- Maryna czy Marusia? Czyli o zabawach w przedszkolu PRL
- O zabawkach i dziecięcych dramatach (wokół słów Janusza Korczaka)
Źródła:
Lawrence J. Cohen, Anthony T. deBenet: Siłowanki. Zabawy bez prądu,Warszawa 2023
Lawrence J. Cohen: Nie strach się bać. Jak wzmocnić dziecko i pomóc mu przezwyciężyć lęk i codzienne niepokoje. Warszawa 2024
Najnowsze komentarze